Strach, bo tak ma na imię, jest najbardziej lękliwym kociakiem swojego rodzeństwa. W ciągu swojego życia stracił siostrę, a brata widuje jedynie raz na kilka miesięcy. Na szczęście Strach nauczył się, że ludzie mogą być całkiem niegroźnymi i przydatnymi istotami. Choć zajęło mu to trochę czasu, obecnie spędza większość dni w ogrodzie ludzi, którzy go dokarmiają, a noce na parapecie ich sypialni. Przychodzi do okna i łasi się do niego. Widać, że potrafi docenić towarzystwo człowieka, które może być dla niego znacznie ważniejsze niż życie na wolności. Szukamy dla niego domu tymczasowego lub stałego, zwłaszcza z uwagi na zbliżającą się zimę oraz niebezpieczną okolicę (w pobliżu znajduje się ruchliwa ulica i las). W ostatnim czasie Strach otworzył się na ludzi, co daje nadzieję na jego dalsze szczęśliwe życie. Osoby, które go dokarmiają, przygarnęły już dwie kotki i nie mogą sobie pozwolić na kolejnego kota, ale bardzo pragną, aby Strach miał życie pełne miłości i ciepła, na jakie zasługuje. Nie wiemy, jak Strach zareaguje w nowym domu. Możliwe, że początkowo przeprowadzka będzie dla niego szokiem i będzie potrzebował czasu, aby przyzwyczaić się do nowego otoczenia. Z mojej strony obiecuję pomóc w jego adaptacji i socjalizacji. Strach jest wykastrowany, a przed trafieniem do nowego domu zostanie odpchlony i odrobaczony.